Czasy, w jakich żyjemy, nie sprzyjają racjonalnemu podchodzeniu do pieniędzy. Polacy, po latach życia w kraju, w którym nie mieli na co wydawać wypłaty, bo niczego nie było w sklepach, mogą wreszcie stać się konsumentami pełną gębą. Wokół nich pojawiają się tysiące możliwości wydawania pieniędzy. Problem jednak w tym, że nasza gospodarka wciąż się rozwija, a my nadal jesteśmy narodem na dorobku. W wielu przypadkach realne pensje nie nadążają za rosnącym popytem na coraz to bardziej luksusowe i zaawansowane technologicznie dobra.
Dlaczego niektórzy Polacy mają tendencję do nadmiernego zadłużania?
Zgłębiając temat, zastanówmy się, jakie czynniki skłaniają niektóre osoby do zadłużania się po uszy. Poniżej przedstawiamy najważniejsze aspekty związane z tym zagadnieniem. Kto wie, może niektóre – głęboko ukryte w podświadomości – motywacje rozpoznasz także u siebie?
Aspekt pierwszy: brak umiejętności zarządzania pieniędzmi
W polskim społeczeństwie nie ma dostatecznej wiedzy odnośnie tego, jak mądrze gospodarować pieniędzmi i jak wydawać je, nie tracąc przy tym głowy i zdrowego rozsądku. Nie każdy potrafi powiedzieć sobie „basta” i przystopować z zakupami, kiedy jest ku temu pora. Niektóry wpadają w spiralę zadłużenia, z której potem trudno się wydostać. Zaciągają nowe pożyczki tylko po to, aby za ich pomocą spłacić wcześniej zaciągnięte zobowiązania. W końcu bank sprzedaje ich dług komornikowi, a ten bezlitośnie wydusi od nich każdą złotówkę, pobierając jeszcze opłatę za przeprowadzenie całej operacji.
Aspekt drugi: pokłosie dawnej biedy i braku dostępu do dóbr
Niektórzy mają tendencję do zadłużania głównie dlatego, że do niedawna nie stać ich było na nic, a w latach komunizmu nie mogli nabyć niczego sensownego, nawet jeśli wówczas mieli pieniądze.
Aspekt trzeci: niewiedza i brak edukacji
Nadmiernemu zadłużaniu i konsumpcji ponad miarę sprzyja też brak edukacji finansowej w polskich szkołach. Niestety, nie lepiej jest w większości polskich rodzin, w których nie uczy się dzieci racjonalnego i zdroworozsądkowego podejścia do pieniędzy. Środki powinny być narzędziem do realizacji celów, a nie celem samym w sobie. Ponadto, zarabianie i wydawanie pieniędzy zawsze wiąże się z emocjami, a te nie są przecież najlepszym doradcą.
Aspekt czwarty: zakupoholizm
Wśród nas istnieją również i tacy, którzy są niestety zakupoholikami. Nabywanie coraz to nowych rzeczy jest dla nich substytutem niezrealizowanych marzeń, ukojeniem lęków, próbą zrekompensowania kiepskich relacji z innymi. Rodzice często nie potrafią podarować dzieciom swojej uwagi i wolnego czasu, potrafią natomiast zabawki. Psychologowie coraz częściej mówią o tym, że uzależnić można się od wszystkiego, także od zakupów i związanym z tym uczuciem euforii.
Aspekt piąty: podkreślenie statusu społecznego
Dla innych zakupy to możliwość zamanifestowania swojego statusu społecznego, posiadania pieniędzy i możliwość podkreślenia, że coś im się w życiu udało. Chcą za pomocą gotówki zrekompensować sobie inne niedostatki, czy to w kwestii urody, wykształcenia, pochodzenia, czy też umiejętności. Chcą pokazać innym, że potrafią zarobić dużo pieniędzy na luksusowe auto lub wyjechać na wakacje do ekskluzywnego kurortu, na co nie stać sąsiada. Być może w dzieciństwie doznawali biedy i związanego z nią uczucia upokorzenia. Czuli się gorsi i mniej wartościowi od dzieci, którym rodzice byli w stanie zapewnić lepsze ubrania i wyjazd na wakacje. Wewnętrznych motywacji do ciągłego kupowania nawet wtedy, gdy nie ma ku temu wyraźnej potrzeby, może być naprawdę dużo. Niektórzy robią to, nabywając na raty lub za pośrednictwem pożyczki gotówkowej luksusowe dobra, na które de facto ich nie stać. Swoje decyzje związane z życiem na pokaz będą potem spłacać przez wiele długich miesięcy.
Pożyczki od ręki i bez dokumentów – zalety i wady tego rozwiązania
Łatwość w otrzymaniu pożyczki może być bronią obosieczną. Narzędzie, które otrzymuje większość konsumentów może być wykorzystane w dobry sposób (na przykład na kurs podnoszący kompetencje zawodowe i umożliwiający znalezienie lepiej płatnej pracy) lub źle (na doraźne przyjemności, zakupy drogich gadżetów i ubrań, czyli bieżącą konsumpcję).
Co gorsza, szybkie pożyczki bez zaświadczeń mogą nieść ze sobą spore niebezpieczeństwo – szczególnie dla osób, które nieustannie się zadłużają i mają słabą kontrolę nad swoją sytuacją finansową. Niestety, zazwyczaj łatwo dostępne narzędzia finansowe, o niskiej barierze wejścia, a więc na przykład pożyczki przez internet, mają również swoje wady. W zamian za wygodę uzyskania gotówki często musimy zapłacić bardzo wysoką cenę, co widoczne jest w kwocie RRSO. Aby nie pójść z torbami i nie wciągnąć się w poważne kłopoty, warto dokładnie czytać umowę i regulamin. Należy prześledzić też tabelę opłat i prowizji. Jeśli czegoś nie rozumiemy lub nie jesteśmy pewni, nigdy się na to nie zgadzajmy i nie podpisujmy dokumentów.
Więcej na temat bezpiecznego zaciągania pożyczek można się dowiedzieć, wchodząc na stronę www.pozyczki-24.pl.